W dzisiejszych czasach mamy do czynienia z otwartymi granicami w ramach Unii Europejskiej. Oznacza to, że wiele polskich firm rozpoczęło współpracę z różnymi klientami i partnerami z krajów innych niż Polska. Bardzo często z zagranicznymi klientami można porozumiewać się w języku angielskim, nawet jeśli taki język nie obowiązuje na terenie kraju zamieszkania danego kontrahenta. Jest to możliwe, ponieważ angielski od dawna zyskał status języka międzynarodowego.
W związku z powyższym, wiele firm kładzie duży nacisk na znajomość języka angielskiego przez pracowników na odpowiednim poziomie. W tym celu inwestuje się w specjalistyczne szkolenia pracownicze pozwalające na poprawę znajomości tego języka wśród kadry pracowniczej. Niestety kursy takie nie zawsze przynoszą odpowiednie rezultaty. Jest to spowodowane przez wiele różnych czynników. Warto uzyskać więcej informacji na ten temat.
Nie każdy chce się uczyć języka angielskiego
Oczywiście głównym założeniem szkoleń pracowniczych w zakresie języka angielskiego jest poprawienie umiejętności językowych personelu zatrudnionego w danej firmie. Dzięki temu możliwe będzie komunikowanie się z obcokrajowcami, rozszerzenie swojej działalności na rynki zagraniczne oraz zarabianie wysokich kwot w Euro albo Dolarach. Z założenia kursy angielskiego dla firm mają więc istotny wpływ na ich rozwój oraz generowanie lepszych dochodów. W praktyce nie każdy ma umiejętności oraz ochotę na naukę języka obcego. W związku z tym można nie osiągnąć swoich założeń biznesowych, a do tego pieniądze zainwestowane w kursy dla danego pracownika po prostu się nie zwrócą. Rozwiązaniem tego problemu jest wysyłanie na szkolenia językowe osób, które rzeczywiście tego chcą i faktycznie potrzebują języka angielskiego w swojej codziennej pracy.
Konieczność płacenia sposobem na większe zaangażowanie pracowników
Nawet bardzo ciekawe i profesjonalne szkolenia językowe mogą nie wzbudzić odpowiedniego zaangażowania pracowników, którzy nie muszą płacić za takie szkolenia. Wiele osób lekceważy udział w lekcjach, za które nie płacą i ciągle szukają różnych wymówek albo nie przykładają się do zajęć. W związku z tym bardzo dobrym pomysłem jest zapisywanie na kursy wyłącznie pracowników, którzy tego chcą. Dodatkowo powinni oni ponosić jakąś niewielką część kosztów nauki. W takiej sytuacji można nie tylko zaoszczędzić na kursach, ale również możliwe jest większe zaangażowanie. Zwykle jeśli człowiek za coś płaci to bardziej się w to angażuje i ma większe oczekiwania. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku kursów języka angielskiego.
Nieatrakcyjne zajęcia w dużych grupach
Bardzo częstym pomysłem jest wysyłanie dużych grup pracowników na zajęcia. Okazuje się jednak, że taka nauka angielskiego jest nieefektywna, ponieważ wielu Polaków ma problemy z publicznym mówieniem w języku obcym i lepiej im to wychodzi w cztery oczy albo w mniejszej grupie. Podczas zajęć grupowych istnieje większe ryzyko, że jedna osoba zdominuje całe zajęcia, temat zajęć może być nieciekawy, itp. Warto więc inwestować w kursy języka angielskiego przeprowadzane indywidualnie albo w małych grupach, w których wszyscy się dobrze znają i reprezentują podobny poziom znajomości języka.
Problemem są też zbyt duże wymagania pracodawców, którzy chcieliby doskonałych rezultatów kursów w bardzo krótkim czasie. Niestety to tak nie działa, ze względu na zróżnicowane poziomy przyswajania wiedzy przez ludzi. W związku z tym, planując kursy językowe dla pracowników, należy stawiać przed nimi realne oczekiwania możliwe do spełnienia. Lepszy jest bowiem powolny progres językowy niż stałe zniechęcenie.